Trener, siatkarki. Znaki zapytania w AZS-ie Białystok

Sport.pl

Skontaktuj się z nami

Nasi Partnerzy

Inne serwisy

Trener, siatkarki. Znaki zapytania w AZS-ie Białystok

tp 18.05.2012 23:32

Kto poprowadzi AZS Białystok w przyszłym sezonie, jakie siatkarki zajdą się w kadrze zespołu - odpowiedzi na te pytania powinny być znane najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu.

Chociaż białostoczanki sezon w ekstraklasie zakończyły niemal miesiąc temu (utrzymały się w lidze po barażach) to nadal nie wiadomo w jakim składzie zespół przystąpi do następnych rozgrywek oraz kto będzie szkoleniowcem drużyny. W końcówce ostatniego sezonu trenerem AZS-u był Czesław Tobolski. Prezes klubu Aleksander Puchalski już wcześniej zapowiadał, że skłania się ku temu aby szkoleniowiec kontynuował pracę, ale sam zainteresowany nie składał ostatecznych deklaracji.

- W przyszłym tygodniu powinniśmy zorganizować konferencję prasową podczas której poinformujemy o różnych decyzjach. Cały czas trwają bowiem rozmowy i kilka kwestii nie jest jeszcze przesądzonych, a dopóki nie ma podpisów na kontraktach nie można nic stwierdzić ze stuprocentową pewnością - wyjaśnia Puchalski.

Na razie pewne jest to, że w przyszłym sezonie w barwach AZS-u nie zagra Dominika Sieradzan. Jak informowaliśmy wcześniej 32-letnia siatkarka przenosi się do ekipy wicemistrzyń Polski czyli Muszynianki Muszyna. Nie można jednak wykluczyć również tego, że inne zawodniczki też opuszczą Białystok m.in. z tego powodu, że klub boryka się z problemami finansowymi i podczas sezonu były znaczne opóźnienia w wypłatach.

- Na pewno odchodzi Sieradzan i raczej Gosia Właszczuk [18-letnia zawodniczka nie grała jednak za wiele - red.], która chce wyjechać za granicę - mówi Puchalski. - Jeżeli chodzi o pozostałe zawodniczki to nic jeszcze nie jest przesądzone. Przecież nowy, czy też nowy-stary trener, musi również się wypowiedzieć, z którymi siatkarkami chciałby współpracować, a z którymi nie.

Raczej jednak przesądzone wydaje się być to, że z ekipą z Białegostoku pożegnają się obie Rosjanki. Tak bowiem Ksenia Sizova, jak też Elena Kowalienko spisywał się w minionych rozgrywkach poniżej oczekiwań. Gdy przychodziły do AZS-u były zapowiedzi, że są lepszymi zawodniczkami niż Anna Klimakova, która wcześniej reprezentowała barwy białostockiego klubu, ale nawet nie zbliżyły się do jej poziomu.

Ponadto na liście życzeń I-ligowego Chemika Police, który zbroi się bardzo mocno, jest podobno Lucie Muhlsteinova. Co ciekawe pojawiają się informacje, że Czeszkę w AZS-ie może zastąpić jej rodaczka Lucie Smutna (21-letnia zawodniczka ostatnio była pierwszą rozgrywającą Slavii Praga

Nie wiadomo natomiast czy w Białymstoku na kolejny sezon zostaną chociażby Aleksandra Kruk i Dominika Kuczyńska.

W przyszłym sezonie w AZS-ie powinny za to nadal występować Channon Thompson, Sinead Jack, Ewa Cabajewska oraz Agata Durajczyk, które mają jeszcze ważne kontrakty.

- Wiele powinno się wyjaśnić w przyszłym tygodniu. Na razie dziewczyny zakończyły okres roztrenowania i powyjeżdżały. Lucie pojechała chociażby na zgrupowanie reprezentacji Czech, a zawodniczki z Trynidadu i Tobago na kadrę swego kraju - stwierdza prezes Puchalski.

Trener, siatkarki. Znaki zapytania w AZS-ie Białystok

Co wiesz o geografii Rosji? Sprawdź się w quizie

TRÓJMIASTO.SPORT.PL

KRAKÓW.SPORT.PL

ŁÓDŹ.SPORT.PL

ŚLĄSK.SPORT.PL

WROCŁAW.SPORT.PL

WARSZAWA.SPORT.PL

POZNAŃ.SPORT.PL