Trener sprinterów Tadeusz Osik przed wylotem do Londynu zapowiadał, że będzie zadowolony, jeżeli jego podopieczni pobiją w końcu ponad 30-letni rekord Polski - 38,33 s. Udało się osiągnąć tylko to drugie, bo na mecie osiągnęli czas 38,31 s.
Polacy biegli w składzie: Kamil Masztak (Grunwald
Poznań), Dariusz Kuć (Zawsiza
Bydgoszcz), Robert Kubaczyk (AZS Poznań) i Kamil Kryński (
Podlasie Białystok). Ten ostatni ruszał na swoją zmianę w ścisłej czołówce (tylko daleko za Amerykanami - 37,38 s. na mecie), ale nie dał rady Japończykowi (38,07 s.), zawodnikowi Trinidadu i Tobago (38,10 s.), Francuzowi (38,15 s.) i Australijczykowi (38,17 s.).
Poprzedni rekord Polacy (Krzysztof Zwoliński, Zenon Licznerski, Leszek Dunecki i Marian Woronin) ustanowili 1 sierpnia 1980 w Moskwie. Wtedy dawało to srebrne medale olimpijskie.