Białostoczanki już od dłuższego czasu skupiają się na grze w barażach o utrzymanie w Orlen Lidze, które rozpoczną się w połowie marca. Trener Jacek Malczewski przygotowuje optymalną formę drużyny na walkę o pozostanie w ekstraklasie, a gra o ćwierćfinał Pucharu Polski to miała być forma testu. Ze względu na oszczędności AZS zrezygnował nawet z rozegrania u siebie jednego ze spotkań z Pałacem i rewanż odbędzie się w czwartek także w
Bydgoszczy. Ponadto w białostockim zespole nie mogła zagrać przechodząca rehabilitację barku Krystle Esdelle. W tej sytuacji inny
wynik niż wygrana ósmego po rundzie zasadniczej Orlen Ligi Pałacu byłby sporą niespodzianką.
Wyrównany był tylko pierwszy set i wygrana AZS-u była blisko. W końcówce białostoczanki prowadziły 24:21. Niestety podopieczne Malczewskiego marnowały kolejne szanse na zakończenie seta. Natomiast rywalki doprowadziły do remisu 24:24 i przy pierwszej okazji skończyły seta, wygrywając 27:25.
W drugiej partii gospodynie nie pozwoliły już na tak wiele ekipie AZS-u. Pałac szybko wypracował sobie kilkupunktową przewagę, a białostoczanki w pewnym momencie wręcz stanęły. Od stanu 14:11 nie potrafiły już zdobyć punktu. W trzecim i ostatnim secie było niewiele lepiej, Pałac wygrał do 15.
Kolejne spotkanie między AZS-em a Pałacem w czwartek, również w Bydgoszczy
Pałac Bydgoszcz - AZS
Metal-Fach
Białystok 3:0
Sety: 27:25, 25:11, 25:15.
Pałac: Mazurek, Schulz, Martinez, Adams, Czyżnielewska, Grejman, Kuehn-Jarek (libero) oraz Sosnowska, Walczak, Krzywicka, Biedziak.
AZS: Polak, Łozowska, Kurnikowska, Chmiel, Grant, Tomsia, Bulbak (libero).