Młodzież białostockiego klubu dobrze prezentowała się tylko do przerwy. Goście prowadzili 1:0 po strzale Bartosza Giełażyna, a mogli wyżej. W drugiej połowie meczu inicjatywę na boisku przejęli już gospodarze. Zmusili Krzysztofa Barana do kapitulacji trzykrotnie. Gole strzelali: Artis Lazdins, Fernando Cuerda i Krzysztof Poznański.
Na oficjalnej stronie internetowej Jagiellonii wypowiedział się po tym meczu Maciej Kudrycki, kierownik i trener bramkarzy zespołu z Młodej
Ekstraklasy.
- Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrze i prowadziliśmy jedną bramką. W drugiej części kompletnie był inny zespół, przegraliśmy tą część 0:3, a mogło być jeszcze więcej. Nie potrafimy sobie wytłumaczyć przyczyn tak słabej postawy drużyny w drugiej odsłonie - powiedział Kudrycki. - Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że jeśli jeszcze raz nasz mecz będą sędziowały kobiety, to osobiście napiszę skargę do Ekstraklasy. Powinny się skupić na kobiecych rozgrywkach, a nie sędziowaniu rozgrywek Młodej Ekstraklasy. Panie sędziujące nie wypaczyły wyniku, lecz nie potrafiły sędziować i swoimi decyzjami irytowały obydwa zespoły - tłumaczył trener Jagiellonii.
Białostoczanie w ośmiu dotychczasowych spotkaniach Młodej Ekstraklasy zdobyli dziewięć punktów. W niedzielę na Podlasie przyjeżdża młodzież Pogoni
Szczecin, która jest liderem rozgrywek.
Piast Gliwice (ME) - Jagiellonia Białystok (ME) 3:1 (0:1)
Strzelcy bramek: Artis Lazdins (47.), Fernandow Cuerda (53.), Krzysztof Poznański (84.) - Bartosz Giełażyn (16.)
Jagiellonia: Baran - Hajto (55. Kossyk), Gusić, Zawadzki, Straus - Kosiński, Giełażyn (46. Buzun), Kądzior, Malinowski Ż - Gajko (46. Obyrtacz, 89. Czaczkowski) - Drażba.